BHP a substancje zapachowe

Jeden z naszych czytelników pisze: Chciałem opowiedzieć o przykrym doświadczeniu i od razu przestrzec parę osób...

Jeden z naszych czytelników pisze:

Chciałem opowiedzieć o przykrym doświadczeniu i od razu przestrzec parę osób.
Chodzi o Triplal Ekstra. Właśnie się obudziłem i nie mogłem spać. Coś mnie dusiło, dostałem ostry kaszel. Okazuje się, że to zapach Triplal. Bestia dyfuzji. Ale strasznie czuć chlorem i chlorofilem. Miałem rozrobiony w 10% w spirytusie. Całe mieszkanie mi teraz tym pachnie. Musiałem wynieść z domu to w stężeniu 10%. Doczytałem też na necie i okazuje się ze to jednak substancja toksyczna. 100% też lekko paruje, ale to nie to samo co rozrobiony. Trochę się zestresowałem.
Czy aby taka sytuacja jest bezpieczna dla zdrowia? Może ten 100% tez wynieść z domu? Może aby zmniejszyć projekcje, takie mocne substancje lepiej rozpuszczać w DEP lub DPG? Może by tak napisać jakiś artykuł i ostrzec innych, aby uważali i doczytywali o każdej substancji?

Pewnie że napiszę.
Przede wszystkim, napiszę gniewny komentarz.
Jak można kupować duże ilości substancji zapachowych bez dokładnego zapoznania się z nimi?
Jak te substancje można testować od razu w takiej dużej koncentracji?
Dlaczego nie zapytać dostawcy, czy kupowany składnik jest mocny? Jak z nim należy pracować?

Każdy, KAŻDY, składnik zapachowy – syntetyczny bądź naturalny – jest niebezpieczny.
Powtórzę jeszcze raz.
ABSOLUTNIE KAŻDY!

A można też użyć innego sformułowania: każdy dopuszczony do obrotu składnik zapachowy – syntetyczny bądź naturalny – jest bezpieczny.
I znowu się powtórzę: KAŻDY.

Czy nóż kuchenny jest bezpieczny? W rękach kucharza zapewne tak. A w rękach dziecka, osoby pijanej czy seryjnego zabójcy raczej nie 😀 Poziom bezpieczeństwa nie zależy od przedmiotu, jego ostrości czy wielkości, tylko od podmiotu, użytkownika. Nominanci premii Darwina potrafią się zabić nawet parówką. 🙂

Teraz co do Triplal.
Jeżeli końcówka nazwy składnika brzmi “-al”, oznacza to, że dany składnik jest aldehydem.
A aldehydy co?
Są mocne! Pisałem o tym.
Skoro producent dodał sformułowanie “Extra”, logiczne jest, że ten aldehyd będzie jeszcze mocniejszy.

Mocne substancje należy testować z wielką ostrożnością, najlepiej w koncentracji 1%. Nie wolno trzymać w mieszkaniu mocnych substancji w 100% stężeniu.
Triplal, choć należy do aldehydów, nie jest szczególnie mocny na tle innych. Zalecane rozpuszczenie przed testami zapachowymi wynosi max 10%, a do pracy z kompozycjami – 1%. Dany składnik ma wiele zastosowań, w tym w przemyśle spożywczym. W opisie toksykologicznym nie ma nic szczególnego (reakcje alergiczne, działanie na skórę i oczy, nie połykać, trzymać z dala od dzieci).
Tak więc u naszego czytelnika prawdopodobnie wystąpiła reakcja alergiczna lub zatruł się dużym stężeniem Triplal Extra podczas testów.

Uważajcie na siebie i swoich bliskich!
Czy przygoda z tworzeniem perfum będzie doświadczeniem pozytywnym czy negatywnym zależy tylko od Was!

P.S.: swojego czasu zatrułem się projektującym, lecz nie szczególnie mocnym, Cashmeranem. Dotychczas nie znoszę jego zapachu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.