Rynek substancji zapachowych 2022

W ogóle zapomniałem o naszej corocznej tradycji!

Prawdę powiedziawszy, niewiele się zmieniło. W jednym raporcie zobaczyłem, że niby IFF wskoczyło na pierwsze miejsce. Wow, jaka sensacja – pomyślałem. Okazało się jednak, że to nieprawda. Givaudan nadal króluje w pachnącej branży. Jakieś ruchy są na niższych szczeblach. Wg niektórych raportów Mane spadło o kilka pozycji, lecz… czy kogokolwiek to w ogóle interesuje?
Rynek producentów substancji zapachowych od lat cechuje się wzorcową stabilnością i jest nudny jeśli chodzi o sensacje.

Pomyślałem zatem, że tym razem zwrócę uwagę na inne jego aspekty.

Na przykład, zapewne domyślacie się, że głównym odbiorcą produktów perfumeryjnych jest Europa. Jednak ciężko uwierzyć, jak duża różnica procentowa dzieli ją od reszty świata!

Na kraje europejskie przypada aż 35% światowe zbytu zapachów. Na drugim miejscu jest oczywiście Ameryka Północna ze Stanami w roli głównej – około 20%. Trzecie zajmuje Azja Wschodnia z Chinami, Koreą i Japonią; nie pytajcie dlaczego właśnie tak podzielono Azję – ja nie wiem 😎
No i wg badań właśnie to trzecie miejsce jest najciekawsze, ponieważ szacuje się, że Chiny wkrótce można będzie oznaczyć jako samodzielnego gracza z ponad 20%.

Niewiarygodne!
Jeśli to prawda, do końca dekady Chiny staną się największym odbiorcą zapachów na świecie.
Nie mogę wyjść z podziwu, ponieważ, choć zapachy w Chinach grają niezwykle ważną rolę oraz naprawdę ogrom surowców i składników zapachowych produkuje się w tym kraju, perfumy w naszym klasycznym znaczeniu jeszcze do niedawna nie były ani bardzo popularne, ani bardzo rozpowszechnione.

Jeden z największych producentów, Takasago, już przestawia się i zaczyna budować nową strategię w oparciu o rynek azjatycki jako nr 1.

Jako jedna z niewielu gospodarek na świecie, która, nawet po covidzie, nadal osiąga wzrost gospodarczy, a dochód na osobę podwoił się w ciągu zaledwie 10 lat, Chiny są rynkiem preferowanym dla rozwoju dóbr luksusowych, a zwłaszcza perfum. Napędzana przez pokolenie millenialsów, gospodarka ta wykazuje wiele cechy atrakcyjne dla dużych koncernów potrzebujących nowych podbojów: zamiłowanie do technologii cyfrowych, duży wpływ influencerów, poszukiwanie nowych doświadczeń oraz wielbienie rzeczy luksusowych.
Z innej strony, chiński patriotyzm nakazuje markom być tutaj, na miejscu. Powstawać i rozwijać się na rynku chińskim.

No cóż, czekamy na ciekawe marki z Chin. Zobaczymy czym zaskoczą świat. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.