Złoto i Mirra

Kadzidło przepadło, ale dobrze, że chociaż złoto i mirra się ostały.
Przez ponad rok próbowałem uzyskać zapach złota. Z marnym skutkiem.
Już miałem się poddać gdy przyszedł mi do głowy najprostszy pomysł.
Tinktura ze złota. Zakupiłem sztabkę. Zalałem spirytusem. Dodałem mirry.
I tak powstało złoto i mirra.


 

Pozycja Lotosu

Majowe późne popołudnie, a właściwie noc. Ławka w parku.
Dziewczyna poznana kilka dni wcześniej. Sodowa lampa roztaczająca swój żołty urok.
W oddali kort tenisowy. I gdyby nie to, że cały czas siedzi w pozycji lotosu,
uznałbym, że to może być właśnie ta dziewczyna.

 

(Visited 53 times, 1 visits today)

4 Thoughts on “Perfumowe historie. Aleksander”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.