Wywiad z Perfumiarzem – Olivier Durbano

Każdy artysta jest w większym lub mniejszym stopniu ekscentryczny. Czy uważasz się za ekscentryka? Jeśli tak, to w jaki sposób ta cecha wpływa na Twoją kreatywność?
Jeśli bycie ekscentrycznym oznacza przekraczanie granic wolności i podążanie za intuicją, to tak, jestem ekscentrykiem! 🙂 Kiedy coś mnie głęboko porusza – działam. Zawsze z szacunkiem dla innych i z dotrzymaniem ogólnoprzyjętych zasad, oczywiście.

Gdyby nie perfumiarstwo, to co? Jakie jest Twoje hobby, które mogłoby stać się stylem życia w alternatywnej rzeczywistości?
Słowotwórstwo, malarstwo, duchowość, tworzenie biżuterii, kamienie… wszystko jest ze sobą połączone.

Jaki zapach zauważyłeś i zapamiętałeś jako pierwszy? Jak często czerpiesz inspirację zapachową z dzieciństwa i które jego elementy uważasz za najbardziej fascynujące?
Moje dzieciństwo w Grasse, z majowymi różami, jaśminem, małymi kamykami, sowami w nocy, cykadami latem, morzem i piaskiem… Wszystko to ukształtowało mnie i wciąż mnie inspiruje.

Czy to właśnie te wspomnienia z dzieciństwa rozbudziły Twoją pasję do sztuki perfumeryjnej?
Niewątpliwie. Kamienie, które przemawiały do mnie od wczesnego dzieciństwa oraz więź z moją prababcią, która uprawiała kwiaty dla perfumerii w Grasse, miały kluczowy wpływ. Jest to niezwykła podróż – od kamieni do roślin perfumeryjnych.

Jakie jest Twoje ostateczne marzenie zapachowe, którego jeszcze nie udało Ci się zrealizować? Czy wiąże się ono z jakimś składnikiem, osobą, miejscem lub wspomnieniem?
To nieustanna podróż – połączenie nieba z ziemią, widzialnego z niewidzialnym, ciebie z twoją duszą.

Czym kierujesz się podczas tworzenia: potrzebami klientów czy własnymi pragnieniami? Jak bardzo pamiętasz o tym, że zapach ma cieszyć innych ludzi, a jak bardzo zależy Ci na realizacji wizji, która sama znajdzie swoich zwolenników?
Nigdy nie tworzę, aby zadowolić innych, spełniać oczekiwania czy grać w gry marketingowe. To nie moja droga. Podążam za intuicją, służę inspiracjom, które się pojawiają, i pozwalam, by alchemia działała naturalnie.

Jak bardzo jesteś odważny w swoim artystycznym podejściu? Czy uważasz, że perfumiarstwo powinno eksplorować granice swoich możliwości i testować olfaktoryczną wytrzymałość odbiorców?
Tworzenie to podejmowanie ryzyka dzielenia się swoją pracą z innymi, wiedząc, że reakcje będą bardzo różnorodne. W pełni to szanuję.

Kogo uważasz za wzór perfumeryjnej odwagi i dlaczego? Czy nosisz odważne zapachy stworzone przez innych perfumiarzy? Opowiedz o swoich ulubionych twórcach i ich dziełach.
Pamiętam, że uwielbiałem Serge’a Lutensa w latach 90. Ale nie lubię naśladowania innych perfumiarzy – moja inspiracja pochodzi z zupełnie innych miejsc.

Swoje kompozycje zawsze pokazuję żonie – to ona jest moim pierwszym krytykiem. Mam też kilku zaufanych recenzentów, których opinie znacząco wpływają na ostateczną wersję moich zapachów. Czy Ty również masz takie osoby? Jak je dobierasz i czy opinie innych mogą zmienić Twoje zdanie?
Każdy etap mojego procesu twórczego jest tajemnicą – to dla mnie bardzo ważne. Dzielę się swoją pracą dopiero wtedy, gdy jest gotowa i ukończona, często z towarzyszącym komentarzami  i obrazami, które są jej integralną częścią.

Jaki był Twój najszybszy i najdłuższy proces tworzenia perfum? Który zapach wymagał od Ciebie największego poświęcenia i zaangażowania?
Mój zwykły rytm pracy to symboliczny jeden rok – rok życia i doświadczeń. Nigdy nie miałem złych wspomnień związanych z moimi kreacjami.

Czy uważasz, że stworzyłeś już swoje perfumowe “dzieło życia,” czy z każdą kolejną kompozycją czujesz, że coraz bardziej zbliżasz się do ideału? Z którego zapachu jesteś najbardziej dumny i dlaczego? Czy jest jakaś kompozycja, z której nie jesteś w pełni zadowolony?
Nie sądzę, aby istniało coś takiego jak “arcydzieło” czy “perfekcja.” Lubię podążać tak daleko, jak daleko prowadzi mnie moja kreatywność. Magia polega na tym, żeby w momencie tworzenia kompozycja nabierała własnego życia, poza czasem i granicami. Praca z największą możliwą uczciwością i pokorą pozwala dziełu zyskać własną wolność, wykraczającą poza nasze możliwości. To właśnie kocham. Kiedy dzielę się moją pracą ze światem, nigdy niczego nie żałuję. Jest dokładnie taka, jaka powinna być.

Jakie perfumy właśnie ukończyłeś i nad czym aktualnie pracujesz?
Gushing Water Stone, 20. zapach na 20-lecie. Teraz kroczę ścieżką ku 21…. może. 🙂

Jak wygląda typowy dzień w Twoim zawodowym życiu? Jaką część zajmuje rutyna, a jaką kreatywność w pracy perfumiarza?
Lubię czuć, że żyję, niezależnie od tego, czy coś robię, czy nie. Staram się unikać rutyny. Rutyna może być uspokajająca, ale jest daleka od kreatywności. Nie jestem obsesyjnie skupiony na perfumach – są też kamienie, biżuteria i wiele innych rzeczy, które przyciągają moją uwagę. Każdy dzień jest wypełniony różnymi zajęciami, zarówno zaplanowanymi, jak i spontanicznymi. Staram się kończyć każdy dzień, dając z siebie to, co najlepsze – ale nie za wszelką cenę. Kreatywność może być wszędzie: w każdym oddechu, spojrzeniu, geście, ciszy, słowie. I to właśnie jest najbardziej inspirujące.

Czy w swoich dziełach nawiązujesz do innych zmysłów? Na przykład, czy łączysz zapachy z doznaniami smakowymi? A może Twoja sztuka olfaktoryczna łączy się z innymi formami artystycznego wyrazu?
Tworzenie to całość, której jesteśmy tylko małą częścią. Wszystko jest inspiracją. Wszystkie formy sztuki – obrazy, słowa, intencje – stają się częścią procesu. Dla mnie opatrzność, intuicja, synchroniczności i inne wymiary są esencjami samego tworzenia.

Jakie ciekawe smaki ostatnio odkryłeś? Czy możesz polecić restaurację, danie lub napój warte spróbowania?
Mam wiele anegdotek związanych ze smakiem, zapachem, surowcami, spotkaniami czy miejscami. Dla mnie jednak ważniejsze są emocje, jakie te rzeczy wywołują. Emocje są związane z przestrzenią i czasem, z kontekstem, z wrażliwością. Z czasem te emocje mogą przekształcić się w coś ponadczasowego i wiecznego w pamięci. Takie momenty często stają się źródłem inspiracji – częścią mozaiki, która tworzy dzieło. Każde dzieło jest unikalną harmonią, symfonią wibracji, zapachowych śladów i wrażeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.