Fokus na składniki naturalne

Już parokrotnie wspominałem, że jestem subskrybentem wielu wydawnictw o tematyce perfumeryjnej. Kiedy tylko czas mi pozwala, staram się analizować nowe odkrycia, captivy rzucone na rynek, składniki zapachowe i trendy z nimi związane.

Jak wiemy, perfumiarze od samego początku istnienia perfumiarstwa współczesnego starali się zastąpić składniki naturalne ich syntetycznymi odpowiednikami. Początkowo, jak w przypadku fiołków, irysów, piżma i ambry, ze względu na wysoką cenę. A następnie wszystkiego co się dało. Ze względu na smród 😆

Tak, kiedyś składniki naturalne pachniały niezbyt pięknie, znacząco się różniąc od zapachu tego, z czego powstały. Każdy z nich miał mocną nutę zielarsko-lekarską, którą na wszelkie sposoby próbowano ukryć. Wyobraźcie sobie tylko, że na początku XX wieku szczycono się zapachami syntetycznymi!

W połowie XX wieku odbyła się wielka rewolucja chemiczna, m.in. w zakresie składników zapachowych. Otrzymaliśmy całą gamę dotąd niedostępnych zapachów. Syntetyka zawładnęła rynkiem perfumiarstwa, a z naturalnych rzeczy pozostały tylko cytrusy i żywice. Nawet nieprzystępny bastion mchu dębowego (co było nie do pomyślenia) w końcu padł.

Jednak wiele wieloletnich trendów kiedyś się kończy i następuje nagła zmiana ich kierunku.

W ostatnich latach przemysł chemiczny czyni cuda także w sferze substancji naturalnych produkując składniki bezpieczne, o czystym zapachu i dobranym kolorze, bez nut brudnych i niepożądanych. A raporty, które trafiają w moje ręce, jednoznacznie wskazują na wzrost zainteresowania tymi substancjami.

Szczególnie to jest zauważalne na przestrzeni 2-3 ostatnich lat, które dają nam trend wzrostowy produkcji składników naturalnych aż 10% rok do roku! To niewiarygodnie dużo. Aż się zastanawiam: gdzie? w których perfumach one lądują?
Zapowiada się zatem ciekawie.
Możliwe, że w ciągu 10-20 lat świat zapachowy zmieni się nie do poznania, a składniki naturalne powrócą do niego w wielkim stylu.

No chyba, że ta zmiana trendu jest tylko tymczasowa 🙂
Koniecznie dajcie znać, co o tym sądzicie.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.