Stało się w końcu to, co miało się stać: kolejnym jednoskładnikowym dziełem niemieckiego zapachowego postmodernisty Gezy Schoena jest Molecule 05 z Cashmeranem.
Wybór akurat tego składnika nie jest żadnym zaskoczeniem. Bardziej dziwi fakt: dlaczego dopiero teraz? Cashmeran jest dość popularny wśród perfumiarzy-amatorów już od jakiegoś czasu, a zawodowcy ten składnik znają od bardzo dawna.
Cashmeran został syntezowany jeszcze w latach 60-ch przez tego samego chemika, który odkrył Iso E Super. Od tej pory jest wykorzystywany w każdym typie perfum.
Choć jest zaliczany do grupy piżm, olfaktorycznie plasuje się gdzieś pomiędzy profilem drzewnym, piżmowym i przyprawowym. Istotnym elementem Cashmerana jest aspekt ambrowy. Wyczuwalne są także półtony kwiatowe, jagodowo-owocowe oraz element welwetowy, który jest opisywany jako ciepły wełniany szalik. Często w połączeniu z molekułami drzewnymi jest odbierany jako zapach starego papieru, a w kompozycji z ciężkimi składnikami ambrowymi Cashmeran potrafi czynić cuda i stworzyć syntetyczne drzewo agarowe.
Zazwyczaj Cashmeran jest używany w małych dawkach, około 0,5-1% kompozycji, dla zapewnienia drzewnych, mineralnych, skórzanych, tkaninowo-otulających bądź urbanistycznych tekstur. Rzadko kiedy jego zawartość stanowi 2-5%. Jednak w niektórych perfumach użyto przeogromnych dawek tej molekuły, jak np. w Dans Tes Bras, Nasomatto Duro czy Encre Noir.
Od teraz jednak mamy perfumy z największą dawką tego składnika – aż 100%!
Choć…
Prawdę powiedziawszy wątpię, czy w Molecule 05 jest czysty cashmeran, ponieważ w tym przypadku każdy mógłby odtworzyć sobie zapach tych perfum w domu i nie dać zarobić pracowitemu Schoenowi. Także na ten fakt wskazuje zapach, jego intensywność i trwałość. Podejrzewam, że w kompozycji została użyta molekuła spokrewniona z Cashmeranem.
Tak czy inaczej, główne pytanie brzmi: czy Molecule 05 to dobre perfumy?
Wiele wskazuje na to, że szerokiej publiczności nowy pomysł na jednoskładnikowy aromat nie przypadł do gustu. Z jednej strony, piątkę chwalą za świeżość, energiczność, projekcję i oryginalność. Z drugiej jednak karcą za szybkie męczenie nosa właściciela zapachu oraz nosów otoczenia.
Czy pomysł Gezy Schoena można udoskonalić?
Ależ oczywiście!
Na naszym kanale próbujemy udoskonalić to, co w tej chwili doskonałe na pewno nie jest.
Też wątpię, by był tam sam Cashmeran, chociażby biorąc pod uwagę jego trwałość.
Natomiast udoskonalenie tego pomysłu brzmi bardzo ciekawie. Czekam cierpliwie.
Teoretycznie pojedyncza molekuła w Molecule 05 jest jak najbardziej realna. Tyle tylko, że na pewno nie jest nią cashmeran. Wideo już jest prawie przygotowane. Mam nadzieję, że ukaże się w ten weekend.