Najwięksi producenci substancji zapachowych

Od kogo perfumiarze kupują substancje aromatyczne

Powinniście znać te marki.
To one tworzą światowy rynek perfum.

13 komentarzy

  1. Jeden z największych produkuje w Grodzisku Mazowieckim i chyba Pollena A, też coś robi oprócz olejków ?

  2. “Jeden z największych produkuje w Grodzisku Mazowieckim”
    To jest ból, że pod bokiem mamy takiego producenta, lecz nie możemy kupić drobnicy))
    Swoją drogą, oddział w Grodzisku głównie zajmuje się dodatkami spożywczymi? Czy się mylę?
    ” i chyba Pollena”
    Pollena oprócz olejków produkuje także kompozycje zapachowe, kosmetyki, a nawet perfumy. Olejki nie są najgorszej jakości, drogie także nie są, lecz czy zastosowałbym je w perfumach? hmm

  3. Niestety nie znalazłem dokładnych informacji co dokładnie produkują ale myślę , że jakieś składniki do perfum też 🙂

  4. Z olejkami ogólnie jest chyba ten problem, że wnoszą dużo zielonych nut(często trochę inaczej pachną niż byśmy tego oczekiwali) i niestety mają silne działanie więc trzeba uważać z mieszaniem różnych olejków eterycznych ( chodzi mi o normalnie dostępne w aptekach i sklepach zielarskich ). Oczywiście olejki do produkcji perfum to inna jakość(prawdopodobnie nie są tak zafałszowane różnymi dodatkami jak ma to miejsce w zwykłych olejkach eterycznych) i cena:)

  5. Otóż to.
    Olejki w swojej większości wnoszą co prawda nie zielone , tylko ziołowe nuty. Trzeba umieć z nimi pracować, by umiejętnie neutralizować nuty niepożądane. Również musi minąć sporo czasu, żeby właściwie ocenić zapach kompozycji na bazie olejków – parę tygodni kontra kilka dni w przypadku molekuł.
    Masz także rację, że do olejków (tych droższych) mogą dodawać nie wiadomo co i nie sposób to sprawdzić.

  6. Z tego co wyczytałem to robiąc zapach z olejków naturalnych i syntetyków czas oczekiwania to minimum to 6-7 tyg. Tj. przy koncentracji do 8% (ale zalecane jest 2 miesiące) 😛 Koncentracje wyższe potrafią zająć nawet do 6 miesięcy 😛 A jak nie wyjdzie 😛 hahaha …
    Gdzieś na jakimś forum w stanach wyczytałem, że właśnie syntetykami można naprawić niektóre błędy kompozycji z olejków naturalnych i zacierać, markować niedoskonałości. Zalecano tam wyczekać te 2 miechy aby kompozycja się ‘przegryzła’ i dodawać minimalne ilości syntetyków, po czym sprawdzać jak to działa po 3ch dniach. Tak więc sporo zaczyna układać się w całość.
    Z drugiej strony myślenie ‘liniowe’ wyśle nas w to co już było 😛 Pewnie można jakoś inaczej.
    Co sądzisz Vetiver?

  7. Hah, ale wybraliśmy temat do komentowania 😀 Najwięksi producenci syntetyków, a my dyskutujemy o olejkach naturalnych))) Trzeba będzie założyć osobny temat.
    Na razie tak pokrótce:
    Ze składnikami naturalnymi rzeczywiście o wiele ciężej pracuje się, ponieważ na efekt końcowy czeka się bardzo długo. Jednak ten, kto dobrze zna używane składniki, mniej więcej wie, czego może oczekiwać. Więc nie powinien mieć większych niespodzianek (choć ja parę razy byłem bardzo niemiło zaskoczony). Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku pracy z nowo poznanym składnikiem. W tym przypadku “zabawa” może potrwać bardzo długo.
    No i kwestia powtarzalności surowców.
    Tak a propos, osobiście prawie zawsze dodaję do swoich perfum jakiś ciekawy składnik (lub kilka składników) naturalny.
    P.S.: Czemu nie chcieliście zadać takich pytań Annie?

  8. Niestety, ale problem ” dojrzewania” perfum syntetycznych też podobno dotyka, co jest związane pewnie z cienciem kosztów przez producenta i wypuszczaniem na rynek zapachów w najlepszym wypadku nie ułożonych lub alkoholowych.(możliwe, że użył kiepskiej jakości składników 🙂 ).

  9. Mechu, masz oczywiście rację, że perfumy syntetyczne także mają problem dojrzewania. Dotyka to przede wszystkim składników, które są “podatne” na reakcje chemiczne, takie jak np. aldehydy, laktony, etery, ketony. Te związki chemiczne występują w naturze. Weźmy dla przykładu jabłko, które po dłuższym czasie może zgnić. To samo może stać się z perfumami, przecież w perfumach mogą zajść bardzo podobne reakcje chemiczne.

  10. Parę dni temu w Paryżu odbywały się targi producentów, gdzie były wszystkie wyżej przedstawione firmy.
    I wiecie co?
    W tym roku było wyjątkowo dużo naturalnych propozycji od tych wielkich producentów!
    Może tak się stanie, że znów powoli zaczniemy zmierzać w kierunku luksusowej naturalności?

  11. Wracając do syntetycznych składników ,nie jestem im przeciwny bo bez nich współczesny przemysł perfumeryjny nie istnieje( np . Guilty Absolute mnie przekonuje ta kompozycja, ponieważ jest “naturalnie “i ciekawie podana nie jest to nic odkrywczego, wiem że jest odbierana jako sztuczna i nudna bo zapach właściwie się nie zmienia ale patrząc obiektywnie coś fajnego jest w tym nowym Guciu(pewnie odpowiadają za to dwie nowe molekuły 🙂 ) Naturalne składniki mimo że kłopotliwe w tworzeniu zapachu myślę ,że z syntetycznymi molekułami, mogą dać namiastkę naturalności, zachowując dobre parametry.( Przypuszczam że dobrym przykładem może być druga słynna firma na G..lain, która szczyci się własnymi uprawami ,chyba że to marketing :))

  12. “słynna firma na G..lain, która szczyci się własnymi uprawami ,chyba że to marketing”
    Pewności nie mam, lecz coś mi podpowiada, że to marketing. Wybaczcie, że do wielu tematów podchodzę biznesowo (jak w przypadku oud), ale wiem po prostu jak funkcjonują firmy w różnych branżach. Guerlain zajmuje się wymyślaniem koncepcji, a nie uprawami. Kupują natomiast w Firmenich (i innych), które z kolei uprawy jak najbardziej może posiadać. Wiadomo np., że Ventos , Robertet, Synarome mają wykupione plantacje specjalnie pod produkcję substancji roślinnych dla nich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.